Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam wyremontować budynek, w którym powstały trzy pracownie zawodowe. Jesteśmy ogromnie wdzięczne za każdą symboliczną złotówkę a także za modlitwę w tej intencji.
5 grudnia odbyło się gruntowne sprzątanie i nareszcie widać koniec tej inwestycji. Była ona bardzo konieczna i zarazem bardzo kosztowna. Szkoła nie dysponowała żadnymi środkami. Tak po ludzku było to niemożliwe. Ponad 125 lat temu gdy bł. Matka Marcelina Darowska, założycielki naszego Zgromadzenia budowała nasz sądecki klasztor i też borykała się z brakiem środków finansowych, usłyszała od Pana Jezusa “na Sącz dam i będę dawał”. Zapamiętałyśmy tę myśl i nie było już rzeczy niemożliwych. I Pan Jezus nam dawał! Postawił wielu dobrych ludzi, którzy ofiarowali swoje talenty, pracę i oczywiście środki finansowe. Zostało nam już tylko wyposażenie w tzw. drobny sprzęt. Mam nadzieję, że w II półroczu rozpoczniemy tam lekcje gotowania.
5 grudnia odbyło się gruntowne sprzątanie i nareszcie widać koniec tej inwestycji. Była ona bardzo konieczna i zarazem bardzo kosztowna. Szkoła nie dysponowała żadnymi środkami. Tak po ludzku było to niemożliwe. Ponad 125 lat temu gdy bł. Matka Marcelina Darowska, założycielki naszego Zgromadzenia budowała nasz sądecki klasztor i też borykała się z brakiem środków finansowych, usłyszała od Pana Jezusa “na Sącz dam i będę dawał”. Zapamiętałyśmy tę myśl i nie było już rzeczy niemożliwych. I Pan Jezus nam dawał! Postawił wielu dobrych ludzi, którzy ofiarowali swoje talenty, pracę i oczywiście środki finansowe. Zostało nam już tylko wyposażenie w tzw. drobny sprzęt. Mam nadzieję, że w II półroczu rozpoczniemy tam lekcje gotowania.
Poniżej zdjęcia z nowych pracowni.
Najnowsze komentarze